Zycie Kolorado
Blog 6_24.jpg

Na skróty

Kierunek Ameryka - Antologia opowieści emigracyjnych | WYDAWNICTWO EVERGREEN CHICAGO

Chicagowskie Wydawnictwo Evergreen prezentuje książkę pt. Kierunek Ameryka. Antologia opowieści emigracyjnych.Osiemnastu polskich autorów z całych Stanów Zjednoczonych. Osiemnaście tekstów, których wspólnym mianownikiem jest emigracja. Forma, sposób opowiedzenia o niej oraz same historie są tak różnorodne, jak nasze doświadczenia.

 

O antologii

Pomysł na książkowe wydanie zbioru emigracyjnych opowieści zrodził się… ze słuchu. Wydawnictwo Evergreen w ostatni poniedziałek każdego miesiąca organizowało w Chicago spotkania pod nazwą „Opowiedz nam swoją historię”. Prezentowane przez naszych gości opowieści uświadomiły nam jak uniwersalne, żywe i ważne dla emigrantów są te przekazy, a dodatkowo, że są rodzajem zbiorowego doświadczenia. Szczególnie w czasach, które definiuje emigracja. Do projektu, nad którym prace trwały przez cały 2022 rok, zaprosiliśmy osiemnastu autorów, mieszkających w różnych częściach USA oraz takich, którzy choć dziś mieszkają w Polsce, to mają za sobą lata życia w Ameryce. Połączyliśmy te historie w zbiór, który stał się absolutnie niezwykłym zapisem pokoleniowego doświadczenia polskiej diaspory w Stanach Zjednoczonych. Wpisują się także w ciągłość historii Polski.

 

O wydawnictwie

Wydawnictwo Evergreen jest prywatną, niezależną oficyną wydawniczą kontynuującą tradycję polskich wydawnictw w Chicago. Nawiązujemy do polonijnych tradycji publikatorskich, umożliwiając i pomagając autorom w realizowaniu ich planów wydawniczych. Oferujemy redakcję, korektę, skład i druk książek, a także ghostwriting. Przygotowujemy również audiobooki i e-booki. Zapraszamy autorów do współpracy.

Tradycja polskojęzycznych wydawnictw w Chicago sięga XIX w. i choć od tego czasu dzielą nas pokolenia, to ciągle łączy nas język, a wyrażanie w nim emocji, snucie opowieści, opowiadanie historii jest najlepszą formą kultywowania i podtrzymywania kultury.

 

Mecenasi

Oto nasi autorzy i tytuły ich opowieści:

Sergiusz Zgrzębski: Dziadek

Wojciech Włoch: W drodze

Dariusz Wiśniewski: Kilka minut do Abrams

Krzysztof Wawer: Przefiltrowana polskość

Robert N. Wachowiak: Powrót Poli

Sławomir Sobczak: The Fixer

Renata Romanek: Imponderabilia

Bogdan Ogórek: W świat góral wypłynął

Andrzej Nowak: Take me to Tennessee

Julitta Mroczkowska-Brecher: Przyjaciółki

Iwona Marinucci: Sztuczny miód

Jarosław Maculewicz: Franuś

Małgorzata Kot: Narcisza

Ela Koc Stankiewicz: Mruganie wszechświata

Voytek Glinkowski: Metamorfozy

Anna Czerwińska: Okna Marcjanny

Łukasz Chołodecki: Chichot historii

Izabela Brodzinska: Miraż

Książka do nabycia na stronie

www.wydawnictwoevergreen.com

15 stycznia 2023 - premiera audiobooka

Lektor: Paweł Iwanicki

www.wydawnictwoevergreen.com

Nasz projekt wydawniczy nie mógłby być zrealizowany w takiej formie, gdyby nie wsparcie i ogromna życzliwość osób prywatnych, firm i instytucji, takich jak: Muzeum Polskie w Ameryce; Monika Wyrwas (BAK Research Court Records Retrieval); Polish & Slavic Federal Credit Union; właściciele Kasia’s Deli Inc.; Justyna Zawadzka i Tomasz Citak (Quest Physical Therapy); Stanisław Urbaniak (Montrose Deli Markets); Polish Folklore Import Co. Inc. – najstarsza polonijna firma w USA importująca i dystrybuująca produkty spożywcze z Polski i innych krajów europejskich; Sylwia i Piotr Wójtowicz (Darpet Inc.); Maciej Ćwiertnia (Hunters Restaurant & Lounge); Tony Maciuszek (Allegra Banquets); Aneta Szulakiewicz (Masonry Construction); doktor Jagoda Samulak (Just Smile Family Dentistry).

 

Fragment opowiadania Sławomira Sobczaka The Fixer

 

(…) W tłumie podróżnych nabitego do granic możliwości baru na lotnisku O’Hare w Chicago mignęła mu podejrzana postać. „Nie, to niemożliwe” – pomyślał i by odgonić strach, zawołał barmankę. Joanna była dobrym duchem tego biznesu; sympatyczna blondynka z Tarnowa od zawsze żegnała rodaków lecących przez Atlantyk do domu. Terminal numer pięć był miejscem pożegnań tysięcy Polaków kończących tu albo na dobre, albo tylko chwilowo swój American Dream.

Nietrudno było rozpoznać po twarzach i postawie, którzy i w jakim stopniu zrealizowali swój cel. Wbrew pozorom wygranymi na tej loterii byli najspokojniejsi i niedbale ubrani. Jadący tylko na wakacje do starego kraju, czekali na lot wyluzowani i zachowywali się nonszalancko; zaś powracający na stałe, wystrojeni jak na sumę i otoczeni wianuszkiem żegnających ich znajomych, ściskali w rękach dokumenty, nerwowo zerkając na tablicę z godzinami odlotów.

Marek nie leciał ani do Warszawy, ani do Krakowa, jego SAS miał wyruszyć dopiero za kilka godzin, ale na swoją ostatnią podróż z USA do Europy zdecydował się czekać na lotnisku. Wszystko pozamykał, wszystko miał ze sobą i za sobą, tak przynajmniej mu się wydawało. Pozostały tylko godziny dzielące go od startu (…)

 

Fragment opowiadania Łukasza Chołodeckiego Chichot historii

 

(…) Myśleliśmy z siostrą, że dopiero teraz, w Ameryce, będziemy mieli wolność, o której tyle słyszeliśmy w domu. Tymczasem podejście rodziców do naszego wychowania w USA okazało się identyczne jak w Opolu. W rodzinnym życiu zmieniło się jednak bardzo dużo. Choćby to, że po pierwszym dniu szkoły, kiedy przeszedłem sześć przecznic do budynku katolickiej podstawówki im. Piotra i Pawła, z ulgą myślałem, że po powrocie nikt więcej nie będzie walił w drzwi naszego domu, z którego wyprowadzą ojca albo matkę.

Razem z Gosią próbowaliśmy przystosować się do nowej szkoły i nowego życia, podczas gdy nasi rodzice próbowali przystosować się do swoich nowych ról w Ameryce. Zaczęli, jak większość imigrantów, ze słabą znajomością angielskiego. Naturalnym zajęciem było więc sprzątanie. Czasami dołączałem do nich i pomagałem w czyszczeniu biur. W pamięci utkwiło mi zaproszenie na niedzielnego grilla do bossa. To była nagroda za wydajną pracę; okazało się, że Chołodeccy są najlepszym tandemem sprzątaczy. Szef włączył nam mecz lokalnej drużyny Chicago Bears i puścił dźwięk z głośników stereo. Co za uczta! (…)

 

Autorzy Antologii podczas spotkania autorskiego 11 grudnia 2022 r. w Muzeum Polskim w Ameryce (Chicago) |Fot. Dariusz Lachowski

Fragment opowiadania Andrzeja Nowaka Take me to Tennessee

 

(…) Nasi gospodarze z Nashville na koszulkach mieli wypisane hasło: „Take me to Tennessee”. Ileż to razy, patrząc na ten napis, mówiliśmy do siebie: „Gdybyż oni wiedzieli, że to nie jest takie proste”. Przylot do Ameryki ciągle traktowaliśmy jak cud.

W końcu nadszedł ten dzień. Dzień powrotu za żelazną kurtynę. Wieczorem, jeszcze przed kolacją, mój przyjaciel z zespołu, Kiniu, szepnął mi, że ma pomysł. Nieświadom niczego nostalgicznie oddałem się ostatniej wieczerzy. Tymczasem tuż po jej zakończeniu, kiedy pakowałem skromny bagaż, Kiniu wpadł do mnie do pokoju, zatrzasnął za sobą drzwi i walnął:

– Zwiewamy!

Stanąłem oniemiały, a za chwilę padłem na fotel i wymamrotałem:

– Zwariowałeś? Nie pamiętasz, co szefowa mówiła na odprawie przed odlotem?! Że każdego, kto nie wróci, znajdzie nawet w piekle. Nikt w historii tego zespołu nie dokonał takiej zbrodni. Jeśli nam się nie uda, to lądujemy w peerelowskim pierdlu – wyrzuciłem na jednym oddechu (…)

Katarzyna Hypsher