Zycie Kolorado
Blog 6_24.jpg

Na skróty

Dywagacje o Mediacji | MAŁGORZATA SCHWAB | SKARBNIK POLSKIEGO KLUBU W DENVER

Witam Państwa po raz kolejny w trakcie toczącej się sprawy sądowej założonej bez jakichkolwiek podstaw prawnych przeciwko kilkunastu wolontariuszom poświęconym trudnej sprawie Klubu. Sprawa jest absurdalna, a jak mówi stare lubelskie przysłowie, najciemniej jest zawsze pod (kościelną) latarnią, gdzie zadomowił się ostatnio długi znajomy nam cień. Do pląsów wokół latarni zapraszamy kolejne straszydło z kolekcji „Po Drugiej Stronie” - kłania się nam potwór z krainy cieni, tzw. Shadow Monster, który wygląda jak ogromne pajęczysko.

Kiedy to się wreszcie skończy? Nie zostało złamane przez znękanych wolontariuszy żadne prawo, a podstępny ex-parte zakaz zbliżania się do Klubu został od razu odrzucony przez sędziego. Pozostaje wiele pytań jak to się dzieje, że nie możemy szybko wygrać w tak oczywistej sprawie i dlaczego proste wytyczne klubowego czarteru nie są natychmiast wyegzekwowane nakazem sądu. Nie pomaga nam tutaj biurokratyczna inercja leniwego systemu sądowniczego, który po prostu nie chce się zajmować taką właśnie kiepską sprawą i idzie po najmniejszej linii oporu grożąc palcem „special master” nam maluczkim, albo w drodze łaski, zatrudnieniem mediatora. Nie pomaga tutaj również negatywny stereotyp naszej kultury, który wbrew wytycznym profesjonalnej etykiety i współczesnym standardom kultury dywersyfikacyjnej nadal siedzi w wielu zachwaszczonych ignorancją głowach, a pajęczysko sprytnie ten żałosny fenomen wykorzystuje od lat.

Wszystko to jest bardzo frapujące.

Zatrudnienie mediatora i nowe wybory proponowano już bezskutecznie ponad rok temu w poprzedniej sprawie, ale wszelkie próby negocjacji nie miały nigdy szans powodzenia, bo armii cieni, która zagnieździła się na dobre naszym Klubie nie zależy na przeprowadzeniu uczciwych wyborów. Dlaczego? Ponieważ by je z kretesem przegrali!

Jedyną metodą, która zapewniłaby im wygraną to zagrabienie i nie ujawnienie listy członków oraz oraz kontrola konta klubowego, ktorym administruje skarbnik aby jak poprzednio - w listopadzie 2020 - wszystkim tym manipulować. Próba taka miała znowu miejsce na posiedzeniu sądu w sierpniu tego roku, gdzie dwóch prawników strony przeciwnej prosiło sędziego o taki właśnie nakaz, na szczęście bezskutecznie.

Koncept negocjacji w „dobrej wierze” był zawsze żylastym stekiem kłamstw z trojańskiego konia, a wszystkich negocjatorów skrupulatnie wyrzucano. Kłamstwa jednak mają zwykle krótkie nogi, no więc powolutku dochodzimy do celu, jakim są jeszcze jedne niekontestowane wybory, aby finalnie zakończyć trwający od wielu lat konflikt w Klubie. Sędzia wydał polecenie zatrudnienia mediatora, która to rola przypadła panu Charles’ owi M. Pratt - renomowanemu emerytowanemu sędziemu o reputacji neutralności. Zdecyduje on jak połączyć listy członków i ustali reguły ostatecznych wyborów oraz będzie również czuwał nad ich implementacją. Nic tu nie pomoże lansowanie narracji, że nasz szacowny mediator jest w jakiś sposób przychylny oskarżycielom prezentujących się jako niewinne owieczki i rzekome ofiary krwiożerczych wolontariuszy.

Wierzymy, że wola zdecydowanej większości członków Klubu zostanie wreszcie wyegzekwowana i zapanują dobre czasy!

Jednych z najważniejszych warunków wyborów jest natychmiastowe przekazanie berła nowemu zarządowi, a nie dopiero po nowym roku. Wyobrażamy już sobie tego fantastycznego Sylwestra w Polskim Klubie!

Jest to myślę sytuacja niepożądana dla strony oskarżającej, która zapędziła się w przysłowiowy kozi róg. Wybory wrześniowe przez nich zaplanowane miały zgrabnie trzymać sprawy pod ich kontrolą, a tu nagle napatoczył się mediator! Wygląda więc na to, że zakładając sprawę sadową strzelili sobie sami w swoje szpony. I co z tym fantem teraz zrobić – „masz babo placek”!

Wielkoduszna strategia strony oskarżonej to po prostu dopuszczenie wszystkich, którzy uiścili składki do osobistego głosowania. Machnąć ręką na pajęczyska, które z czasem same się pewnie wyprowadzą. Natomiast strategią krainy cieni jest zniszczyć skarbnika i utrzymanie całkowitej kontroli nad Klubem, który prawnie należy do jego członków. Kilka już razy próbowano nakazać zlikwidowanie strony FB skarbnika, bo podobno sieje dezinformację mówiąc co tak naprawdę się dzieje i jak przekręcano narrację wydarzeń by wyglądało na to, że pajęczyska są na topie. Kilka już razy usiłowano żądać by skarbnik zlikwidował bardzo pożyteczny adres emailwoy, którym może szybko dotrzeć do wszystkich członków spragnionych informacji. Na szczęście żyjemy w wolnym kraju, gdzie żaden sędzia nie przychyli się do ograniczenia konstytucyjnego prawa wolności słowa. Więc nie martwimy się tym wcale, śpimy sobie błogo i spokojnie.

Nowe wybory ustalono na 13 listopada. Spotkania z mediatorem zaczynają się 30 września br. Prosimy więc o uaktualnienie swojego członkostwa i zapisanie się do Klubu, aby pomóc w tak istotnej polonijnej sprawie i oddać bardzo ważny głos!

Katarzyna Hypsher