Zycie Kolorado
Blog 6_24.jpg

Na skróty

Alcatraz of the Rockies | HALINA DĄBROWSKA

Widok na więzienia Super Max Florence od wschodu

Od pierwszych dni naszego pobytu we Florence te-matem codziennych rozmów było więzienie: będzie nie będzie, zatwierdzą nie zatwierdzą. Przedstawiciele lokalnych władz, aktywiści, pracownicy Federalnego Biura Więziennictwa organizowali spotkania z mieszkańcami, informowali, tłumaczyli jakie to korzystne zmiany dla okolicy przyniesie realizacja projektu budowy więzienia federalnego. Biuro zorganizowała także wycieczkę do Sheridan w stanie Oregon, gdzie dobiegała końca budowa więzienia federalnego i jej uczestnicy mieli okazję do praktycznego poznania problemów więziennictwa. Społeczny komitet prowadził w powiecie Fremont zbiórkę pieniędzy na zakup ziemi pod budowę nowoczesnego obiektu.

„Nasze kłopoty skończą się wkrótce. Bedzie dobrze. Ja kupuję tu dom do remontu”. Tą wieścią Mr. H. z Georgii, który przyjeżdżał co roku na wakacje do Kolorado, obwieścił nam decyzję rzędu federalnego z dnia 31 października 1989 roku o zatwierdzeniu lokalizacji budowy więzienia federalnego we Florence. To był dobry dzień dla 97 procent mieszkańców miasteczka, którzy akceptowali budowę więzienia w jego bliskim sąsiedztwie. Etap projektowania budowy zabrał sporo czasu i dopiero w 14 lipca 1990 roku miała miejsce podniosła uroczystość Ground Breaking Celebration. Okolicznościowe przemówienia i przedstawiciele władz federalnych, stanowych, lokalnych wbili łopaty w grunt pod przyszłą budowę. Wydarzenie dokumentowane relacjami w prasie i telewizji dopełnił bankiet w Cañon Inn w Cañon City i Old Fashioned Picnik w parku miejskim we Florence. Rozpoczęcie wielkie budowy stało się faktem. Wielka budowa i wielkie pieniądze. Koszt inwestycji ustalony został na kwotę 150 milionów dolarów. Russ Martin objął funkcję dyrektora wykonawczego budowy.

Florence Federal Correctional Complex - Google Maps

***

Kiedy w 1963 roku zamknięto Alkatraz w Zatoce San Francisco, więźniów przeniesiono do zakładu karnego w Marion w Illinois. Dochodziło tam często do ucieczek, aktów przemocy, bójek, zabójstw. W 1983 roku członkowie Bractwa Aryjskiego zabili dwóch strażników więziennych. Dyrektor więzienia wprowadził poważne zmiany. Więźniowie zostali „osadzani na stałe” czyli 22-24 godziny pobytu w jednoosobowej celi. Sytuację opanowano. Biuro Więziennictwa podjęło rozmowy z rządem federalnym o konieczności budowy nowoczesnego typu więzienia, gdzie osadzeni będą izolowani zarówno od personelu jak i od innych odbywających karę. Jednym z rozważanych miejsc lokalizacji nowoczesnego zakładu był powiat Fremont w Kolorado.

W Cañon City już w 1867 roku Kongres zatwierdził budowę więzienia stanowego, do którego trafiali różnego autoramentu przestępcy zagrażający porządkowi w tym młodym rozwijającym się gospodarczo i administracyjne regionie. Dziś mamy tu jedenaście więzień stanowych. Obeznana z problemami więziennictwa miejscowa ludność bez większych problemów zaakceptowała propozycję budowy więzienia federalnego z nadzieją na poprawę sytuacji ekonomicznej powiatu. W tym czasie lokalne bezrobocie wynosiło około 17 procent. Inwestorzy zapewniali, że w nowym obiekcie znajdzie zatrudnienie na stałe 900 osób, a dla 1380 będzie szansa znalezienia pracy w czasie jego budowy.

Więzienie zlokalizowano w odległości jednej mili na południe od Florence przy drodze stanowej 67. Teren pod jego budowę o powierzchni 240 hektarów zakupiono od prywatnej osoby za sumę 160 tys. dolarów pochodzących ze składek miejscowej ludności.

Nowy kompleks więzienny pod nazwą FCC - Federal Correction Complex, Florence Colorado zarządzany jest przez Federalne Biuro Więziennictwa podlegające Departamentowi Sprawiedliwości i składa się z czterech typów więźnie o różnym stopniu zabezpieczenia, które mogą pomieść powyżej 2300 skazanych. Architekci z biur projektowych w Fenix w Arizonie i Colorado Springs rozplanowali przestrzenne rozmiesz- czenie poszczególnych budynków w terenie. Każdy obiekt to wielofunkcyjne przedsiębiorstwo, które oprócz pomieszczeń zakwaterowania posiada przestrzenie administracyjne i dla wizytujących, sekcję medyczną, łaźnie, pralnie, kaplicę, pomieszczenia rekreacyjne, edukacyjne, jadalnie, miejsce dla automatów do sprzedaży określonych produktów, zaplecza gospodarcze.

Federal Prison Camp - FPC to obiekt o minimalnym stopniu zabezpieczenia. Nie ma tu ogrodzeń. Więźniowie mogą swobodnie poruszać się, pracować, korzystać ze wszystkich programów edukacyjnych. Są to osoby najczęściej w przeszłości zamieszane w handel narkotykami, zamieszki bez użycia broni, przestępcy podatkowi. Wyroki nie są wysokie i nadzieja na opuszczenie miejsca pobytu bardzo realna.

Federal Correctional Institution - FCI – jednostka o średnim stopniu zabezpieczenia. Teren jest ogrodzony zasiekami z drutu kolczastego, monitorowany. Więźniowie przebywają w kilkuosobowych celach i housing units. Są to najczęściej nielegalni imigranci, członkowie różnych gangów, uczestnicy zamieszek z bronią w ręku. Mogą oni pracować, uczyć się różnych zawodów, korzystać z pomieszczeń rekreacyjnych. Duża populacja skazanych jest często przyczyną wybuchu zamieszek, bojek, buntów co w konsekwencji prowadzi często do zamknięcia więzienia dla odwiedzających.

United State Penitentiary – USP to już – wysoki stopień zabezpieczenia. Teren ogrodzony jest płotem z drutu kolczastego lub betonowymi ścianami z wmontowanymi czujnikami. Więźniowie poddawani są większej kontroli osobistej.

United States Penitentiary Admin- istrative Maximum Facility - ADMAX, częściej - ADX. Popularny „Alcatraz of the Rockies,” albo „Suprmax” to jedno z najbardziej strzeżonych miejsc na Ziemi. Generalnymi wykonawcami budowy były firmy z Greeley, Denver i Alabamy, które zatrudniały bardzo dużo pod-wykonawców, najczęściej lokalnych. Pierwszą osobą, która pojawiła się w naszym w naszym małym motelu we Florence do pracy przy budowie więzienia był inżynier elektryk Frank B. Jego zadaniem było zorganizowanie i prowadzenie oddziału kontroli i bezpieczeństwa pracy.

Frank był fachowcem z praktyką na dużych budowach. Miał około czterdziestu lat, zamknięty w sobie, zorganizowany, bardzo schludny i oszczędny. Po dwóch latach mieszkania pod jednym dachem wiedzieliśmy o nim tyle, ile w pierwszym dniu spotkania. Może o tyle więcej, że jego matka była Polką z Krakowa. A mnie zachęcił, do szybkiego bogacenia się inwestycją w statki. Na początku, oczywiście z jego pomocą, wszystko szło dobrze, ale niestety w wyniku zawirowań w Janus International Company straciłam wszystko.

W maju 1991 roku przyjechała ekipa do budowy zbiornika wody dla więzienia o pojemności 750000 galonów. Wszyscy młodzi. Szefem był Paweł M. - trzecie pokolenie polskich emigrantów. Chłopcy pracowali ciężko, bawili się wesoło. Przyjeżdżały do nich w odwiedziny żony i narzeczone. Nawiązywali też nowe lokalne znajomości.

Pojawiły się też ekipy Indian zatrudnione przy pracach ziemno-betonowych. Izolowali się. Gotowali, pili i leczyli się znanymi sobie sposobami. Nawet przypadek wstrząsu mózgu wywołany niefortunnym upadkiem „wyleczył się samoczynnie”.

Jednym z pracujących na budowie był więzień, uciekinier z federalnego więzienia w Yankton w Dakocie Południowej. Przeszedł wszystkie testy i został zatrudniony. Uciekł, bo chciał być ze swoją chorą żoną mieszkającą w pobliżu Florence. Sprawa została ujawniona dopiero po jej śmierci. Ponownie aresztowany trafił znowu do więzienia z bardzo dobrymi referencjami robotnika budowlanego.

Wielka budowa mobilizowała mieszkańców Florence do prac porządkowych, remontów, upiększania miasteczka. Robotnicy szukali pomieszczeń do wynajmu. Zbudowano w tym czasie Hardees - pierwszy sieciowy fest food we Florence. Pojawiły się drugie światła na skrzyżowaniu Main Street i drogi 67 prowadzącej do więzienia. Zapełniały się tawerny. Młodzież szkolna wykonała silhoutte, które wypełniały puste okna kamienic w downtown zmuszając gołębie do zmiany miejsc gnieżdżenia. Te sympatyczne ptaki były utrapieniem pustych pomieszczeń. Duke (Neil Goggin) powszechnie znany właściciel tawerny Oasis i Duke’s Famous Sausauge, emerytowany pilot mający kontakty z Akademią Lotniczą w Colorado Springs sprowadził kiedyś kilku sokolników, dla zmniejszenia ptasiego pogłowia. Z tej akcji sokoły były bardzo zadowolone.

Miasteczko ożyło. Zaczęto otwierać sklepy, budować małe osiedla mieszkaniowe. Zwiększył się ruch. Stary mistrz fryzjerstwa męskiego zbankrutował, gdyż klienci nie mieli, gdzie parkować samochodów. Lokalni aktywiści, organizacje społeczne a szczególnie Chamber of Commerce prowadzili wiele akcji porządkowych, sadzenia drzew, ukwiecania ulic, porządkowania dokumentacji histo- rycznej miasteczka. Rok 1990 otworzył nowy rozdział bogatej historii Florence pt.: Budowa więzienia federalnego.

Poszczególne obiekty kompleksu zaczęto sukcesywnie oddawać do użytku. Miejscowa ludność miała szansę obejrzenia już gotowych, ale jeszcze pustych budynków. Wszystko błyszczało i lśniło. Strażnik donośnym głosem objaśniał kto zajmie te pomieszczenia, jakim regułom podlegać będzie tutejsze życie codzienne. 30 października 1994 roku Prokurator Generalny USA Janet Reno wraz z innymi osobistościami dokonała formalnego otwarcia federalnego więzienia The United States Penitentiary, Administrative Maximum Facility/ADX/we Florence w stanie Kolorado. Przecięciem biało-czerwono-niebiesko wstęgi otworzono bramę do miejsca pobytu dla najgorszych z najgorszych.

Supermax jest najbardziej nowoczesnym i najbardziej strzeżonym więzieniem w kraju. Ta betonowo - ceglana forteca wkomponowana po drugiej stronie kulminacji trenu lekko opadającego do doliny potoku niewidoczna z drogi 67 zajmuje obszar 15 hektarów i otoczona jest zasiekami z drutu kolczastego z czujnikami eklektycznymi.

Na sześciu 34-stopowych wieżach dzień i noc strażnicy wyposażeni w maszynowe i ręczne karabiny kontrolują teren. Samochody patrolujące otoczenie, psy gotowe zawsze do akcji uniemożliwiają zbliżenie się do budynku. Wejście do niego prowadzi tunelem z siedmioma bramami, które nigdy nie mogą być otwarte równocześnie. Wszystko na przyciski. Remote control otwierają 1400 stalowych wewnętrznych drzwi, także tych do cel. A cela to pomieszczenie 3,5m x 2m. Ten pokój to cementowy odlew z betonowym łóżkiem stołem, krzesłem i półką na ścianie. Prysznic, umywalka bez kurka, muszla klozetowa a wszystko z limitowaną ilością wody do zużycia. Może być jeszcze radio, telewizor sterowane z zewnątrz i metalowe lustro na stale przytwierdzone do ściany. Cienki materac, koc i poduszka wykonane są z materiałów, których nie da się skręcić w sznurek.

Przez małą szczelinę – okno widać tylko niebo i dach budynku. Oświetlenie u sufitu jest zapalane z zewnątrz. Na godzinę w ciągu doby więzień wyprowadzany jest na spacer do pomieszczenia przypominającego pusty basen otoczony wysokim parkanem, pokrytym siatką od góry.

Więźniowie mogą korzystać z biblioteki, oglądać określone programy telewizyjne. Mogą pisać listy, rozmawiać telefonicznie raz w miesiącu przez piętnaście minut, być odwiedzanym, a wszystko to regulują stosowne przepisy. Mogą korzystać z więziennej kaplicy, otoczeni są pomocą medyczną. Jest nawet pomieszczenie przeznaczone na salę rozpraw. Posiłki podawane są do celi przez okienko i to jest trudny moment w pracy strażnika, bo więzień może chwycić za rękę, lub zaskoczyć jakaś inną niespodzianką. Więzienna izolacja bez możliwości relaksu i pracy powoduje dewiacje psychiczne. Delikwenci słyszą glosy, doznają halucynacji, „czują” zapachy, narasta w nich agresja, krzyczą, jęczą, odmawiają przyjmowania pokarmów. W ocenie więziennej służby medycznej znaczna cześć odsiadujących wyroki dotkniętych jest problemami psychicznymi.

Znani obrońcy praw człowieka, przedstawiciele Amnesty International piszą pozwy i raporty przeciwko takiemu traktowania istoty ludzkiej. Kontrargumenty zwolenników „twardego systemu” są proste - mają to, na co zasłużyli. Więzienie projektowane było dla 490 więźniów. Jak do tej pory nigdy nie było kompletnie wypełnione. Dla wszystkich jest to dom na zawsze. Stąd nie ma ucieczki. Można tylko zejść z tego świata lub zostać - co zdarza się rzadko - przeniesionym do innego więzienia.

Lista więźniów SUPERMAX jest długa. Jednym z nich był DAVID LANE - najbardziej znany więzień polityczny USA z wyrokiem 190 lat pozbawienia wolności. Członek neofaszystowskiej organizacji The Order i czołowy jej ideolog był jednym z organizatorów zabójstwa w 1984 roku Alana Berga żydowskiego dziennikarza w Denver. Członkowie The Order uważali się za patriotów walczących o prawa białego człowieka zawartych w sloganie: WE MUST SECURE THE EXISTANCE OF OUR PEOPLE AND A FUTURE FOR WHITE CHILDREN. Przebywając w więzieniu bardzo dużo pisał, a jego prace drukowano w małym wydawnictwie 14 WORDS w Idaho I kolportowano po całym kraju. Przeniesiony do więzienia Tera Houte w Indiana zmarł w 2007 roku.

TED KACZYNSKI przez dwadzieścia lat terroryzował Amerykę wysyłając do znanych osobistości paczki z bombami własnej produkcji. Trzy osoby zostały zabite, 23 ranne. Ten genialny matematyk polskiego pochodzenia motywował swoja działalność sprzeciwem wobec niszczenia społeczeństwa nowoczesnymi środkami technicznymi. Powszechnie znany jako Unabomber, termin UNABOM (university and airline bombings - kryptonim sprawy Kaczynskiego) skazany został po długim procesie w 1998 roku na poczwórne dożywocie bez prawa zwolnienia warunkowego. W 2021 roku ze względów zdrowotnych przeniesiony został do jednego z więzień na Wschodnim Wybrzeżu.

ROBERT HANSSEN w momencie aresztowania zapytał cynicznie funkcjonariusz FBI - Dlaczego zajęło wam to tak dużo czasu? Ten dobrze wykształcony, z 25 letnim stażem pracy w FBI, gorliwy katolik, ojciec sześciorga dzieci przekazał dla Związku Radzieckiego, a potem Rosji, w latach 1979-2001 tysiące tajnych dokumentów, niektóre najwyższej wagi państwowej. Zdekonspirował 50 agentów. Skutki jego zdrady uważane są za największą katastrofę w historii amerykańskich służb wywiadowczych. Zdeklarowany przeciwnik komunizmu, w opinii ludzi, którzy go znali, sam zaproponował swoje szpiegowskie usługi motywowany chęcią szybkiego zarobku. A dziś Ramon Garcia, pseudonim Roberta Hanssena, odsiaduje wyrok piętnastokrotnego dożywocia bez możliwości odwołania się o zmianę werdyktu sadu.

JOAQUIN “El CHAPO” GUZMAN pochodzi z biednej, patologicznej rodziny. Zmuszany od dziecka do pracy i handlu edukację zakończył na poziomie niższych klas szkoły podstawowej. Uprawy i sprzedaży marihuany nauczył się od ojca. Pracował dla lokalnego handlarza narkotyków, ale już w 1988 roku stał na czele własnej organizacji o światowym zasięgu wpływów i powiazań: Sinaloa Carter. Handlował z całym światem, z USA przede wszystkim. Ścigany, osadzany, wielokrotnie uciekał z więzienia - raz półtorakilometrowym tunelem doprowadzanym do jego celi. Schwytany i przewieziony do USA w 2016 roku, został osadzony, po trzech latach pobytu w nowojorskim więzieniu, na dożywocie plus 30 lat i konfiskatę majątku. Majątek El Chapo szacowany na 26 miliardów dolarów w 2010 roku zmalał do 3 miliardów w 2023 roku. Czterokrotnie żonaty, ojciec co najmniej jedenaściorga dzieci jest najbardziej strzeżonym więźniem w Supermax.

MICHAEL SWAGNO ten amerykański lekarz (absolwent Southern Illinois University School of Medicine SIU) swoją wiedzę chemiczną i medyczną zużytkował dla przyjemności zabijania ludzi. Ogarnięty obsesją mordowania zmieniał nazwiska, miejsca pracy, wyjeżdżał zagranice. Umierali jego pacjenci, współpracownicy, znajomi. Zamordował 60 osób, on sam przyznał się tylko do zgładzenia czterech. W 2000 roku otrzymał wyrok trzykrotnego dożywocia.

RAMZI AHMED YOUSFUL pakistański terrorysta był głównym organizatorem grupy, która w 1993 roku dokonała detonacji 680 kg ładunku wybuchowego w podziemnym garażu World Trade Center. Trzy osoby zginęły, ponad tysiąc zostało rannych. W dni zamachu odleciał do Pakistanu. Jest inżynierem elektrykiem wykształconym w Wielkiej Brytanii. Wspólnie z innymi planował inne terrorystyczne akcje, min. dokonanie zamachu na papieża JPII podczas jego wizyty na Filipinach w 1995 roku. Aresztowany w lutym 1995 roku w Islamabadzie, przewieziony do USA w 1998 roku otrzymał wyrok dożywocia plus 240 lat pobytu w więzieniu.

Lista więźniów Supermax jest długa a prezentowanie życiorysów tych najbardziej znanych dostarcza smutnych refleksji. Dlaczego ich główną motywacją życia jest czynienie zła?

***

Typowa cela w ADX Florence | Fot: Wikipedia

Od początku działalności Supermax do więźniów zaczęli przyjeżdżać odwiedzający ich członkowie rodzin, najbliżsi. Wizyty regulowane są stosownymi przepisami, do których wizytujący musza się podporządkować. Przyjeżdżali ludzie ze wszystkich stanów USA, z innych państw. Zatrzymywały się u nas osoby z Kostaryki, Kolumbii, Trynidadu, Afryki Południowej, Meksyku, Australii. Z wieloma osobami kontakty utrzymywaliśmy przez długi czas. Te wszystkie wspomnienia odnoszą się do okresu sprzed 2010 roku. Od tego bowiem roku motel przechodził przez ręce kolejnych dzierżawców.

Teda Kaczynskiego odwiedzała Joy. R. nauczycielka pracująca w jednej z szkół w Kalifornii. Reportaże z tych spotkań prezentowała w biuletynach lokalnego kościoła. Joy miała polskie korzenie. Dużo wiedziała o swoich przodkach i polskich obyczajach. Chętnie wyśpiewywała pamiętane z dzieciństwa piosenki. W jednym z listów poinformowała o zdiagnozowaniu u niej raka płuc. I to była ostatnia od niej wiadomość.

Dwa razy w roku przyjeżdżała w odwiedziny do swojego syna Maria A. z Kalifornii. Mario pobytem we Florence płacił za udział w biznesie narkotykowym. Wyrok nie był wysoki i nadzieja na wyjście na wolność całkiem realna. Tylko zona Rosjanka już nie czekała na niego, założyła nową rodzinę, a Mario wyrobem biżuterii i innych ozdob z koralików urozmaicał swój czas pobytu w miejscu, gdzie, zdaniem mamy, absolutnie no to nie zasłużył.

Sharon pracowniczka naukowa uniwer-

sytetu w Kolorado regularnie odwiedzała swojego narzeczonego. Jim wyszedł z więzienia. Nasze kontakty urwały się. Po latach, przypadkowo spotkana koleżanka Sharon powiedziała mi, że Jim wrócił do swojej pierwszej czarnej narzeczonej, a ona wpadła w głęboką depresję, przytyła 80 funtów i wyjechała na Wschodnie Wybrzeże.

Katja, żona Davida Lane na pierwszą wizytę z nim we Florence przywiozła gromadkę dzieci ze swojego pierwszego małżeństwa. I ona i dzieci były bardzo poruszone tym spotkaniem.

Pobyt i zachowanie się wizytujących w motelu nie odbiegał od standardów. Ginęły poduszki, a czasem ich liczba była taka sama, tylko jakość różna. Zdarzało się, że goście w piętnaście minut potrafili zmienić pokój w śmietnisko podobne do miejsc, w których żyją na co dzień. Znakomita większość wizytujących nie przysparzała kłopotów, ale prawie wszyscy byli przekonani, że to pomyłki, albo dziwne zbiegi okoliczności zaprowadziły ich bliskich za więzienne bramy.

***

Stany Zjednoczone są państwem o największej populacji więziennej w skali świata. Najczęściej podaje się 2-3 miliona skazanych. Wypełniają 110 więzień federalnych, 1,833 stanowych, 3,100 lokalnych aresztów. Są jeszcze miejsca dla zatrzymania młodzieży, militarne, emigracyjne, ośrodki detencyjne, zdrowia psychicznego oraz więzienia prywatne. Około 840 tysięcy przebywa na przedterminowych zwolnieniach. Kandydaci do więzień rekrutują się z frontu walki z ciągle rosnąca przestępczością, narkotykami, problemami imigracyjnymi. Utrzymanie tego systemu kosztuje rząd federalny 80 miliardów dolarów rocznie. Toteż prowadzone są rozmowy o wprowadzeniu zmian w systemie więziennictwa.

Powiat Fremont ze swoimi 5,100 więźniami zamkniętych w piętnastu więzieniach jest najbardziej „więziennym” powiatem w USA. Więzienna historie doliny Arkansas rozpoczyna OLD MAX – więzienie w Canon City otwarte już w 1871 roku. Więziennictwo jest biznesem, mówi jednego z mieszkańców Canon City, nie podlegającym procesom recesji, depresji a nawet problemom wojny. To biznes stabilny. I dlatego wiele osób, zgadzając się, że wieże, mury i zasieki drutu kolczastego nie stanowią pięknego widoku uważa, że jest to dobra dla okolicy konieczność.

Budowa kompleksu więzień federalnych we Florence zamknięta sumą 196 milionów dolarów już dawno została zakończona i poszczególne więzienia mogą sposobić się już do celebrowania uroczystości rocznicowych. Więzienia żyją swoimi problemami. O niektórych z nich dowiadujemy się z lokalnych mediów. W tak dużym zbiorowisku ludzkim, którego życie regulowane jest przepisami, stosownymi środkami zabezpieczenia zdarzyć może się wszystko: bunty, ucieczki z obozu więziennego, zabójstwa, samobójstwa, złe traktowanie więźniów przez służbę więzienną, handel narkotykami, kontakty seksualne między więźniami, a także skazanymi i służbą, składanie pozwów do sądu przeciwko administracji więzienia itd. Mają miejsce protesty i pikiety na zewnątrz więzienia organizowane przez grupy działaczy lewicowych organizacji jak Black Panther Party, Just Cause.

Czy zatem nadzieje towarzyszące pierwszemu okresowi po podjęciu decyzji lokalizacji i budowy więzienia, obietnice i zapewnienia składane przez przedstawicieli władz federalnych, kreślone w licznych artykułach prasowych spełniły oczekiwania mieszkańców Florence? Rozmawiałam z wieloma z nich. Wiele osób zastrzegało sobie zachowanie anonimowości ich wypowiedzi. Generalnie wszyscy byli zgodni, że okresem największych zmian w mieście były lata budowy kompleksu. Otworzył się szeroko front pracy, napłynęło wiele ludzi. Florence nie była przygotowana na ich przyjęcie. Brak pomieszczeń do wynajmu, punktów gastronomicznych, usługowych, sklepów spowodował rozproszenie się napływowych pracowników po okolicy.

Dziś, zdaniem Toma Piltingsruda, byłego menadżera miasta 10- 15 procent etatowych pracowników FCC mieszka na terenie powiatu Fremont, pozostali w Pueblo West, Pueblo, Colorado Springs. Marty Lamm pamięta, że uczniowie szkoły średniej, w ramach zajęć szkolnych zbudowali dom z intencją zakupienia go przez wyższego urzędnika administracji więziennej. Nikogo oferta ta nie zainteresowała. Florence nie była dla nich dość atrakcyjną miejscowością. Bliskie sąsiedztwo terytorialne FCC do Florence wpływa na ekonomiczne wskaźniki budżetu miasta a pochodzą one z dochodów zatrudnionych w więzieniu mieszkańców, pieniędzy pozostawionych przez odwiedzających oraz zakupu wody od miasta. FCC jest największym konsumentem wody miejskiej. Jej zużycie i ceny regulują stosowne kontrakty.

Main Street we Florence - Antique Capitol of Colorado

Wszyscy rozmówcy są przekonani, że budowa więzienia była impulsem do ożywienia downtown, powstania galerii i sklepów z antykami oraz spopularyzowania miejscowości powszechnie znanym sloganem- ANTIQUE CAPITOL of COLORADO. Tom McCormik w latach dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku radny i burmistrz miasta dobrze pamięta atmosferę tamtych dni, rozmów, przekonywania, utarczek z oponentami jakichkolwiek zmian. W jego ocenie nadzieje zmian niesionych budową więzienia sprawdziły się na „fifty- fifty”. W te ekonomiczno- demograficzne tematy wplata watek romantyczny. Tom zna dwa przypadki decyzji wyższych urzędników administracji więziennej, którzy dokonali wyboru serca żeniąc się z lokalnymi mieszkankami i zamieszkaniem na okres emerytury na stale w tej okolicy.

Katarzyna Hypsher