Zycie Kolorado
Blog 6_24.jpg

Na skróty

Przygoda z nauczaniem języka polskiego Perspektywa polskiej mamy dwu-języcznych dzieci i nauczycielki w Polskiej Szkole w Denver | SYLWIA BHAGAVATHI

Sylwia Bhagavathi z synami: Adhi i Milan

“Nigdy nie mów nigdy” - takie to proste a jakie prawdziwe. Gdyby mnie ktoś zapytał 10 lat temu, nawet 20, czy chciałabym uczyć i być nauczycielką, odpowiedziałabym „zdecydowanie nie, to nie jest dla mnie”. Ach, jakie to nasze życie jest pełne niespodzianek! Tutaj to raczej każdy może się ze mną zgodzić. Zawsze wiedziałam, że po ukończeniu studiów będę pracować w korporacji. Nie wiedziałam, gdzie i jak ta praca będzie wyglądać ale małam wizję kariery w dużej korporacji. Wybory dorosłego życia zaniosły mnie to Stanów Zjednoczonych. Pierwszy był Nowy Jork i początek kariery w tej „wymarzonej korporacji”. Ku mojej niespodziance właśnie tam, w 2014 roku, zaczęła sie przygoda z nauczaniem - szkolenie pracowników. Jaki to był wybuch uczuć i pasji! A życie, jak to życie, przyniosło więcej niespodzianek. Przyszły na świat dzieci. Dwóch chłopców w mieszanej rodzinie, gdzie język polski nie był obecny. Czas na zmiany! Jeżeli jestem w stanie przeprowadzać na co dzień szkolenie pracowników to mogę również uczyć moich chłopców języka polskiego. Zaczynamy w bardzo prosty sposób: rozmawiamy po polsku i czytamy polskie książki. Jakie to miłe, kiedy widzimy, że dzieci rozumieją po polsku i zaczynają wypowiadać polskie słowa, potem krótkie zdania. Radość serce rozpiera.

Ach to nasze życie! W 2017 roku kolejna niespodzianka. Przeprowadzamy się do Kolorado. Ja nadal prowadzę treningi i szkolenia w tej samej korporacji. Zmiana miejsca zamieszkania nic nie zmienia w tym zakresie. Jednak czas robi swoje i zmiany zachodzą. Dzieci rosną i nagle rozumieją, że język polski to nie jest ich pierwszy język. Nawet mama i tata nie rozmawiają ze sobą po polsku. Ale to mnie nie zraża. Konsekwentnie rozmawiam do nich po polsku. Jak idziemy to sklepu to wykorzystujemy czas na naukę polskich słówek - kategoria: produkty spożywcze i warzywa po polsku. Dzieci powtarzają. Mają amerykański akcent, ale to nic. Aby tylko rozmawiały w moim ojczystym języku.

Chłopcy rosną i powoli wchodzą w wiek szkolny. I tutaj zaczyna sie przygoda z Polską Szkołą w Denver. Niedziele są nasze, takie polskie. I wszystko idzie wspaniale do puty do póki jesteśmy w wieku przedszkolnym. Czas na pierwszą klasę u starszego syna. Zaczyna się bunt. Bunt, który zapewne każdy rodzic, który mieszka poza naszą piękną ojczyzną zna doskonale.

Synku, chodź mamusia poczyta Ci bajki po polsku.

Nie, ja nic nie rozumiem, nie chcę!

Czas na polską szkołę, wychodzimy.

[płacz i krzyk] Nie! Nigdzie nie idę! Nie chcę, nie lubię polskiej szkoły!

Jakie to przykre dla każdego rodzica, kiedy musi taką rozmowę przeprowadzać wręcz w każdą niedzielę rano przed wyjściem do polskiej szkoly. A to tylko początek. Mija kolejny rok szkolny, ale bunt i płacz nadal są obecne. Mąż wspiera, rozmawia z synem. „Jak super będzie, kiedy będziesz znał inny język. Będziesz mógł rozmawiać z babcią i dziadzią”. Zapada decyzja. Powtarzamy zerówkę. Ale ten rok jest inny. Do zerówki ze starszym synem dołącza młodszy. Teraz przygoda z jezykiem polskim jest w towarzystwie młodszego brata. Robimy wszystko, aby tylko nie zrazić syna do języka polskiego. To jest rok, który zmienia wszystko. Mamy cudowną nauczycielkę, Paulina Kwiek. Chłopcy są zachwyceni. Płacz przed wyjściem do szkoły znika. Młodszy syn wręcz zakochany. Bunt czasami się pojawia, ale nie jest to już walka. Kolejny rok szkolny zmienia wszystko, nie tylko dla moich chłopców, ale i dla mnie.

Sylwia Bhagavathi i jej podopieczni - drugo-klasiści

Pamiętacie „nigdy nie mów nigdy”? Ach to nasze wspaniałe życie usiane niespodziankami! W 2022 roku Polska Szkoła w Denver poszukuje nauczyciela drugiej klasy. Przychodzi myśl: „uczę na co dzień w ‘mojej korporacji’ od ponad 8 lat, może spróbuję?” Mąż uważa, że to wspaniały pomysł. Dzieciakom już zapowiada, że mama będzie uczyć, a ja nadal myślę. Kolejna niedziela mija i nadal jest ogłoszenie, że poszukujemy nauczyciela. Czas na decyzję. Jestem gotowa. Pani dyrektor daje mi szansę i wsparcie. Kinga Zabron raduje się razem ze mną i wspiera: „Uczysz na co dzień dorosłych to i dzieci będziesz uczyć! To Twoje powołanie!” Zapada decyzja i zaczynam moją pierwszą lekcję we wrześniu 2022 roku. Uczę drugoklasistów i ich uwielbiam. Co za wspaniała przygoda! A moi chłopcy? Jaka ich duma rozpiera. „Moja mama uczy w Polskiej Szkole! Razem chodzimy do szkoły”. Zniknął bunt, płacz i krzyki: “nie chcę i nie będę!”. Niedziela jest nasza, polska i wokół naszej wspaniałej Polskiej Szkoły w Denver. Obaj synowie identyfikują się jako Polacy, mimo że są z mieszanego małżeństwa i urodzeni w Stanach. „Jestem Polakiem” - te słowa przynoszą mi radość i dumę.

Przygoda z Polską Szkołą w Denver zmieniła nasze relacje odnośnie nie tylko do nauki języka polskiego, ale i poznawania naszej polskiej kultury i historii. Jest to nadal obowiązek, ale już nie z przymusu. To jest pielęgnacja naszej polskości, to jest swoboda w porozumiewaniu się z babcią i dziadziusiem, to jest szansa budowania nowych przyjaźni, nie tylko dla moich chłopców, ale i dla mnie. A moi drugoklasiści? Jaka jest to dla mnie radość i duma widząc jak pięknie czytają polskie teksty i jak cudownie opowiadają o swoich przygodach podczas weekendów z rodzicami.




Katarzyna Hypsher